Dzień narodzin

Dziewięc miesięcy przed Bożym Narodzeniem obchodzimy uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Dzień, w którym Jezus Chrystus mocą Ducha Świętego został poczęty w łonie Niepokalanej. Ten dzień to początek naszego zbawienia! Dla nas, apostolinek jest to dzień przybycia do Polski. Dziś mija dokładnie 16 lat naszej obecności w Skierniewicach. Od 25 marca 2003 roku staramy się wcielać charyzmat dla „wszystkich powołań” według pragnienia naszego Założyciela – bł. Jakuba Alberione: «Żyć dla powołań. Nigdy nie dawać sobie spokoju. Czynić, jak czynił Jezus. Modlić się za powołania. Niech Pan błogosławi każdej szczególnie i udzieli wam łaski stawania się skutecznymi w poszukiwaniu i formowaniu powołań».

O co chodzi z czystą miłością?

Poszukiwania

Ostatnio organizowałam Spotkanie formacyjne dla młodzieży na temat „Czystej miłości”. Zaskoczyło mnie to, że na kanale YouTube, czy stronach internetowych tak niewiele treści dla młodzieży znalazłam na ten temat. Potem kupiłam sporo gazet i czasopism często czytanych przez licealistów, studentów a nawet przez ludzi dorosłych. Znalazłam wiele historyjek o miłości, o spotkaniach, romansach, itp., jednak o czystej miłości nic.

Czysta miłość

Zadałam sobie pytanie: Czy kogoś jeszcze interesuje czystość? Czy jest ona jeszcze modna? Nie wiem. Jedno wiem: jest możliwa i konieczna. Bowiem czystość jest poszanowaniem drugiego człowieka w jego tożsamości. To szacunek kobiety do mężczyzny i odwrotnie, w całej jego / jej fizyczności, emocjonalności, seksualności, duchowości. To pragnienie dobra drugiej osoby, rezygnując często z własnych pragnień, potrzeb czy aktów woli.
Człowiek czysty to człowiek, przy którym chce się być, bo wzbudza zaufanie i bezpieczeństwo. Dlatego czystość jest fundamentem do rozwijania się miłości. Miłość albo jest czysta, albo nie jest miłością.

Cechy czystej miłości

Św. Paweł w 1 liście do Koryntian, w rozdziale 13 szczegółowo nakreślił, czym jest miłość. Tylko dojrzała, czysta miłość jest „cierpliwa, łaskawa, nie zazdrości, nie przechwala się, nie szuka poklasku, nie unosi się gniewem, nie liczy doznanych krzywd, nie cieszy się z niesprawiedliwości, wszystko przetrwa…”.

Gdy kocham to jestem cierpliwa/y w stosunku do wszystkich osób, nawet tych mało sympatycznych, szanując ich zdanie, bez oceniania i krytyki.

Gdy kocham to jestem miła/y, szlachetna/y, łaskaw/y i staram się dojrzeć dobro wszędzie tam, gdzie jest najmniejszy jego zalążek i pomagam mu wzrastać.

Gdy kocham nie zazdroszczę, lecz współuczestniczę w sukcesach i radościach innych ludzi. Szczęście bliźniego staje się moim szczęściem.

Gdy naprawdę kocham to jestem pokorna/y, nie przechwalam się, nie robię się zarozumiała/y. Dostrzegam w sobie dary i talenty i dzielę się nimi z innymi. Moje zdolności nie są moją własnością, lecz darem dla ludzi, których kocham.

Gdy kocham to nie postępuję nieprzyzwoicie, lecz szanuję godność każdej innej osoby i nikogo nie poniżam, nie przekraczam granic fizycznych i psychicznych, nie zawłaszczam drugiej osoby.

Gdy kocham nie stawiam się w centrum świata, ale potrafię być w cieniu dostrzegając potrzeby innych ludzi, aby im służyć.

s. Alicja Świerczek AP

Strefa PIĘKNA

Za gruba, za chuda, za wysoka, za niska, za poważna, za wesoła, za stara, za młoda… Do tego jeszcze za głupia, za brzydka, za mało wartościowa… Ileż potrafimy sobie jako kobiety dokładać! Jeśli patrzymy na okładki czasopism dla kobiet, czy wystawy markowych sklepów, niestety nie każda tak wygląda lub tak się ubiera. A jeśli już nawet stać ją na to i ma figurę to nosi w sobie czasami tyle smutku i goryczy, że cała ta zewnętrza estetyka blednie wobec ciężaru, który nosi w sercu… Jak więc to jest z tym pięknem?

 

(więcej…)