Dzielimy się z Wami kolejnymi świadectwami młodzieży skierniewickiej po doświadczeniu Campo-scuola (obozu rekolekcyjnego) w Foligno.

 

 

Podczas Campo Scuola wiele razy wybrzmiało we mnie słowo “łaska” i myślę, że ten wyraz idealnie opisuje to co mnie i nas wszystkich spotkało. Dzięki łasce Bożej mogliśmy się spotkać, wspólnie modlić, poznawać odmienne kultury i spędzić owocnie czas. Łaska Boża pomogła mi przełamać bariery językowe, wytrzymać częste niewyspanie, nie zastanawiałam się ani razu która jest godzina, gdyż każda chwila była dobrze zagospodarowana, poprzez modlitwę, poznawanie niesamowitych rejonów Umbrii oraz rozmowę z naszymi przyjaciółmi z Włoch. Odczułam łaskę Bożą przede wszystkim idąc na górę drogą, którą św. Rita przebyła niezliczoną ilość razy, był to najmocniejszy i najbardziej wzruszający moment podczas całego Campo Scuola. Myślę, że jest to doświadczenie, które zapamiętam do końca życia, wszystkie miejsca, w których byliśmy utkwiły mi w pamięci, wspólne Msze, modlitwy, spotkania w grupach, posiłki, zabawy były zupełnie wyjątkowe, gdyż mogliśmy to robić wspólnie z osobami, które na pierwszy rzut oka były różne, a tak naprawdę takie same jak my. Myślę, że Campo Scuola wzmocniło moją wiarę i pozwoliło na zbliżenie się do Boga, mam nadzieję, że będziemy niedługo mogli przeżyć ponownie takie spotkanie, tym razem w Polsce. (Dziewczyna ze Skierniewic)

 

 

Przeżyty czas na Campo Scuola pozwolił mi poznać żywego Boga i usłyszeć jego głos. Dzięki bliższemu zapoznaniu się z postacią św. Franciszka wiem jak być szczęśliwym. Ogromne wrażenie wywarł na mnie moment pielgrzymki na górę, gdzie przychodziła św. Rita. W ciszy i skupieniu, a przede wszystkim w tak wspaniałym miejscu, miałem okazję, siły i możliwość zajrzeć wewnątrz siebie i odpowiedzieć sobie na pytanie: ” Co robić, aby być szczęśliwym?” Mam nadzieję, że nasza przyjaźń Włosko-Polska będzie kontynuowana na przestrzeni następnych lat i niedługo będziemy mogli gościć naszych braci. (Chłopak ze Skierniewic)

 

 

Campo Scuola było dla mnie bardzo cennym przeżyciem. Pojechałam na nie, by naprawić swoją relację z Bogiem i by dobrze bawić się ze wspólnotą i Włochami. Jak zawsze Bóg mnie zaskoczył i dał mi nadmiar tego, o co Go prosiłam. Bardzo podobało mi się, że czas na wszystkie “spotkania” został dobrze wyważony. Mam na myśli “spotkanie z Bogiem”, “spotkanie z Włochami” i “spotkanie Włoch”. Włosi i Włochy zachwyciły mnie. Sposób, w jaki okazują wiarę, to coś, czego u nas brakuje i dlatego jeszcze bardziej niezwykłe było to, że uczyliśmy się od siebie nawzajem, że na nowo uczyliśmy się wierzyć w naszego Pana. Najbardziej pod względem duchowej rozmowy z Bogiem przeżyłam wejście pod górę w absolutnej ciszy. Był to czas osobistego rachunku sumienia i ogromnego wyciszenia. Oczywiście niezapomnianym wspomnieniem będzie również mecz polsko-włoski, wizyta w ośrodku dla niepełnosprawnych, zwiedzanie Asyżu czy pielgrzymka do Cannary. Wszystkie te doświadczenia sprawiły, że każdy dzień był wyjątkowy i dał mi nowe wrażenia i nowe spojrzenie na świat. Jeszcze raz wielkie “dziękuję” dla Włochów i dla całej wspólnoty. Do zobaczenia niedługo. (Dziewczyna ze Skierniewic)

 

 

Podczas Campo Scuola doświadczyłam czegoś bardzo szczególnego. Najważniejsze dla mnie zdanie jakie zapamiętam do końca życia to że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Dzięki temu Bóg jeszcze bardziej stał się częścią mojego życia, moją nadzieją i pomocą w każdej sytuacji. Oprócz tego na zawsze pozostanie mi w pamięci ta wspaniała atmosfera, taka rodzinna. Byliśmy tam wszyscy razem, modliliśmy się wspólnie trzymając za ręce, nie było żadnych różnic. Był tam z Nami Bóg. Podczas nocnej pielgrzymki czułam szczególnie Jego obecność. Szłam na boso ostatni odcinek drogi do samego kamienia. Kamyczki tak bardzo wbijały się w stopy że chciało się krzyczeć z bólu. Zamiast tego jednak po prostu się uśmiechałam, myślę że to Bóg dawał mi tą siłę.
Zrozumiałam też że nawet samą obecnością można pomóc drugiemu człowiekowi, że często nie jest to trudne a daje nam najcenniejszą nagrodę jaką jest szczęście drugiego człowieka. Już tęsknię za tymi wspólnymi chwilami i chętnie przeżyłabym to jeszcze raz. Dziękuję każdemu uczestnikowi za te wspaniałe chwile. (Dziewczyna ze Skierniewic)