Epifania to znaczy objawienie, ukazanie pewnej rzeczywistości. Jezus stając się człowiekiem objawił nam całym sobą miłość Ojca ku nam. Jednocześnie zaprasza nas, abyśmy poprzez nasze stawanie się chrześcijanami ukazywali poprzez nasze człowieczeństwo chwałę i piękno Boga, w którego wierzymy.

Lubię przeżywać Uroczystość Objawienia Pańskiego, jako święto wszystkich ochrzczonych a także osób konsekrowanych. Zarówno jedni jak i drudzy ukazują światu coś z tajemnicy Boga.

Jezus dał nam siebie w darze małego Dzieciątka, w darze swojego życia. My podobnie jak Trzej Mędrcy możemy przynieść Mu nasze dary, skarby naszej chrześcijańskiej lub konsekrowanej tożsamości.

Pierwszy Mędrzec przyniósł małemu Jezusowi ZŁOTO! Najszlachetniejszy z kruszców i bardzo cenny. Złoto jest oczyszczane w ogniu, aby nie miało żadnych innych drobinek. Podobnie oczyszczana jest WIARA chrześcijanina. Momenty niepewności, prób i wątpliwości sprawiają, że wiara staje się jeszcze bardziej prosta, ufająca, powierzająca się. Jeśli nie wstydzisz się swojej wiary nawet pośród różnych przeciwności, stajesz się dla innych „epifanią – objawieniem” Boga. Pokazujesz, że Jemu warto ufać. Podobnie osoby konsekrowane poprzez swoje POSŁUSZEŃSTWO głoszą światu zupełnie inną logikę, że Bogu można tak ZAUFAĆ, aby ofiarować Mu całą swoją WOLNOŚĆ, wierząc, że On zrealizuje głębokie pragnienia serca powołanego.

Drugi Mędrzec przynosi Jezusowi MIRRĘ! Wyrabiano z niej drogocenny olejek, bardzo kosztowny, używany w starożytności do namaszczania królów i balsamowania zmarłych. Zwyczajem było podarowanie mirry, jako daru dla króla. Mirra mówi nam o królewskiej godności Jezusa a jednocześnie o czekającej Go męce i śmierci, które stały się dla nas źródłem zbawienia i nadziei. Podobnie chrześcijanin może iść przez życie z NADZIEJĄ w sercu, ufając wszystkim obietnicom Boga. To właśnie nadzieja pomaga nam przejść próby cierpienia i niepewności. Żyjąc nadzieją stajesz się świadkiem tego, że na Bogu można się oprzeć, że na Jego Słowie można polegać! I tym objawiasz Jego chwałę! Podobnie osoby konsekrowane poprzez swoje UBÓSTWO mówią światu, że jest coś ważniejszego od rzeczywistości materialnych, w tym świecie. I ostatecznym bogactwem człowieka jest sam Bóg!

Trzeci Mędrzec przynosi Dzieciątku KADZIDŁO. Jego zapach wypełniał Świątynię Jerozolimską a dziś wypełnia nasze kościoły. Kadzidło to znak ofiary, spalane ziarenka żywicy wydobywają z siebie piękną woń. Przypomina nam o modlitwie a modlitwa to nic innego jak budowanie relacji MIŁOŚCI. Kiedy masz odwagę modlić się, kiedy pośród wielu zadań i spraw do załatwienia masz odwagę zatrzymać się i spędzić kilka chwil z Bogiem, stajesz się Jego żywą świątynią! Podobnie osoba konsekrowana poprzez swoją CZYSTOŚĆ objawia światu chwałę Bożej miłości. W swojej ludzkiej kruchości pozwala, aby Bóg objawiał swoje niesamowite piękno i pociągał przez nią inne osoby ku sobie.

Mędrcy przynieśli złoto, kadzidło i mirrę.

Każdy ochrzczony niesie w darze Jezusowi swą wiarę nadzieję i miłość.

Osoby konsekrowane oddają chwałę Bogu poprzez swoją czystość, ubóstwo i posłuszeństwo.

Każdy z nas może być dziś „epifanią – objawieniem” Boga dla innych!